PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Powrót do korzeni



maximus__1
01.11.2012, 23:07
Gram od kilku tygodni. Mam 33 lvl i dla mnie gra jest coraz bardziej NUDNA.

Settlers to od zawsze strategia ekonomiczna. Strategia to planowanie ile czego zbudować, żeby gospodarka była najefektywniejsza i wytworzyła tyle wojska, żeby wykończyć przeciwnika. Tutaj w Settlers online nie ma żadnej strategii, tylko wieczne odbudowywanie pól, studni i kopalni. Wynik starcia z wrogiem jest zawsze znany z góry. Żadnej losowości. Żadnego napięcia. Monotonia i nuda.

Pomysł biznesowy jest taki, że gra musi wciągać przez parę dni. Jak już user się przyzwyczai, to wtedy zabić go nudą, żeby przyśpieszał sobie kupując klejnoty, a za nie surowce. Tylko, że niektórzy jak ja nigdy nic nie kupią za realną kasę i odejdą dość szybko. Pozostali, będą płacić, ale w końcu i im się znudzą ciągle te same przygody, korzystanie lub nawet pisanie poradników itp. Jednym słowem brak przyszłości w tym modelu.

Wg mnie wyjście jest jedno. Gra players vs players. Losowa mapa, 2-8 graczy, zaczynają jednocześnie. Najpierw walczą z bandytami, żeby podbić jak najwięcej terytorium - surowców, strategicznych pozycji. Bandyci będą losowo agresywni i będą bronić się lub nawet atakować. W końcu gracze znajdują siebie na wzajem i wiadomo - zwycięża ten, kto pobije pozostałych - stworzy najefektywniejszą gospodarkę lub najszybciej zajmie strategiczne pozycje, złoża itp. Każdy gracz - jako generał - dostaje punkty doświadczenia, które przeznacza na rozwój umiejętności dających małą przewagę nad innymi, albo po prostu punkty podnoszą siłę armii (współczynnik). Żadnych ograniczeń ilości budynków, buffowania, odbudowywania pól i studni - jedyne ograniczenia to powierzchnia wyspy, ilość surowców.
W skrócie Settlers I, tylko zamiast computer players będą human players.

Ciekawa gra zawsze będzie miała dużo graczy. Gracze "płacący" za rozrywkę, będą potrzebowali dobrych przeciwników - losowych, nieprzewidywalnych - po prostu innych graczy (darmowych lub innych płacących).

sparkz
01.11.2012, 23:13
Biorac pod uwage, ze to jest gra MMO i tempo rozwoju jest dostosowane do modelu MMO, to jedna taka rozgrywka trwalaby tygodnie ..

SethKoegh
01.11.2012, 23:39
póki co spędzamy prawie rok nad mozolnym odbudowywaniem wojska po każdej przygodzie. Choć Eventy są strasznie emocjonujące...

LukaszWielki
06.11.2012, 11:09
Poco wymyślać jakieś nowe mapy skoro można tylko wprowadzić rozgrywki PvP od razu a pomogą w tym na przykład statki i sprawa załatwiona

Giena_Krokodyl
06.11.2012, 13:36
pomysł dobry, gildie mogły by opanowywac kolonie i walczyć z innymi gildiami a soliści organizowali by wyprawy rabunkowe:)

Piotru70
06.11.2012, 15:46
pomysł dobry, gildie mogły by opanowywać kolonie i walczyć z innymi gildiami a soliści organizowali by wyprawy rabunkowe:)

Bardzo dobry pomysł, i jedna kolonia mogłaby dostarczać średnio 5 granitu dziennie dla każdego członka gildii, a taka kolonia mogłaby być atakowana przynajmniej raz w tygodniu. (Oczywiście byłyby kolonie z różnymi surowcami).

Tindaloo
07.11.2012, 01:57
pvp to model gry dla ludzi bez życia. Ponieważ nie da się zaprojektować pvp tak, że dajmy na to masz miesiąc wolnego i sam sobie wybierasz kiedy chcesz sobie troche po pvpkować, A potem wracasz do pracy czy nauki.
Pvpkujesz zawsze wtedy gdy inni cie do tego zmuszają.

W settlers grają aktualnie ludzie, którzy lubią grać razem kooperacyjnie przeciwko grze. I nowe pomysły powinny sie kręcić wokół tego.

Giena_Krokodyl
07.11.2012, 15:25
biorąc pod uwagę to, że startowa wyspa jest nieatakowalna i zachowanie zrównoważonej produkcji zajmuje dużo czasu to prowadzenie wojenki na oddzielnej wyspie zajętej przez jedną lub kilka gildii nie trwało by krótko, obsadzając garnizony i dosyłając posiłki oraz zbierając bonusy za obronę i atak uatrakcyjniło by grę a wybór czy atakujesz czy nie zależał by od gracza. Poza tym wykorzystało by się bonusy wojska np. premie do obrony wieży u łuczników i budowa nowych budynków defensywnych czy ofensywnych, która zmusiła by do przeorganizowania gospodarki, pobudziła handel itp