Zobacz pełną wersję : Gra Przygody - małe zmiany
Poznańczyk
17.07.2012, 12:57
Wstęp:
Jak wiadomo rynek jest zasypywany przygodami, każdy z serwerów się rozwija, gracze chcą robić bardziej: opłacalne przygody, wymagające lub ciekawsze, a nie klepać to samo.
Patrząc na nadchodzące zmiany, w przyszłości można spodziewać się nowego typu przygód. Zanim jednak ta "przyszłość" nadejdzie minie sporo czasu.
Proponuję dwie małe zmiany, które według mnie byłyby przydatne.
1. Dodać do poszukiwań przygody :
- Azyl bandytów
- Krwawa Maryna
- Atak z Zaskoczenia
- Ryczący Byk
- Proch
Są to dosyć ciekawe przygody, a jedyny sposób by je nabyć to zakładka Kupiec-Przygody, uzbieranie mapek na wyżej wymienione przygody, trochę czasu trwa, a każdy chciał by coś nowego porobić, przecież zazwyczaj nowości jakoś cieszą.
Obecnie mało który gracz kupi te przygody, gdyż tak zwane straty nie są adekwatne do zysków. Jeżeli była by możliwość ich znalezienia, co jakiś czas ktoś by się na nie skusił.
2. Przycisk skasuj/wymień przygodę na fragmenty map.
Pomijając pierwsza propozycję, alternatywą do zakupy ambitniejszych przygód, mogła by być możliwość kasacji/wymiany przygody za mapki.
Obecnie w menu gwiazdy, zakładka dodatki mamy przygody, po kliknięciu na krzyżyk w prawym górnym rogu, ikony przygody możemy ją usunąć.
W to miejsce po naduszeniu krzyżyka wyskakiwała by informacja czy chcesz usunąć przygodę w zamian za x fragmentów map.
By ta opcja nie była przesadzona proponuję :
6fragmentów map za przygody Łatwe (białe)
9fragmentów map za przygody Średnie (zielone)
12fragmentów map za przygody Trudne (niebieskie, różowe)
Oczywiście to luźne propozycje, które można dopracować.
Darkeners
17.07.2012, 13:35
Generalnie to podpisuje się pod tym całkowicie, ale jeszcze bym to rozwinał.
Zbalansowanie niektórych przygód, by ktoś je chciał robić... tak takie Dzieci Sawanny są praktycznie nietykane przez nikogo, jakby do lota dodać coś ciekawego (nie koniecznie kusze, czy coś), co zachęci ludzi by je robić, to może zyskają na wartości.
Odkrywca, choć to osobny wątek... powinien przynosić więcej mapek przy średnich i długich poszukiwaniach. Analogicznie mogłoby być 3, 6, 9.
Odkrywca, niektóre (przynajmniej według mnie) przygody powinny mieć zmieniona szanse na odkryce na poszczególnych poszukiwaniach. Niech np. Zdrajcy straca na średnich,a niech coś innego zyska. Piraci za to maja mniejsza szanse, a wiekszosc ludzi raczej by ta przygode preferowała...
Van-de-Lord
17.07.2012, 23:28
1. Zawsze można na handlu kupować mapki, skraca to czas szukania mapek lub zastosować propozycję Darkeners o zwiększeniu liczby fragmentów w średnich i długich poszukiwaniach
2. Gdyby była taka możliwość to liczba mapek w grze by się zwiększyła i straciłyby na wartości. Ta propozycja nie jest dobra.
Co do propozycji Darkeners to jestem za dopracowaniem loota względem ilości ponoszonych strat, ale zmiana szans na zdobycie jakiejś przygody mogłaby pozostać na obecnym poziomie.
pasiakpawel
18.07.2012, 13:35
Zamiana przygód na mapki to dobry pomysł. Można by się pozbyć Dzieci sawanny w końcu.
Hakardrag
18.07.2012, 15:13
Popieram obie propozycje - jedynie co mam zastrzeżenie to do ilości mapek za zrezygnowanie z danej przygody... ale to pikuś, bo i tak Admini jeśli się zgodzą, przeliczą to po swojemu.
@Darkeners
Pomysł aby odkrywcy przynosili więcej mapek w zależności od długości czasu poszukiwania, jest niepoważny. Zysk z długich poszukiwań to przede wszystkim lepsze przygody - i pozostańmy przy tym :)
SzaroBrody
19.07.2012, 11:14
1. Te przygody można dostać za mapki właśnie, więc jeśli wszystko mógłby przynieść odkrywca to mapki straciłyby na wartości bo nikt by ich nie chciał kupować skoro miałby szansę wylosować przygody u odkrywcy.
2. Tu się zgadzam ale z zastrzeżeniem że wszystkie przygody za 3 fragmenty. Jeśli odkrywca przynosi przygodę lub 3 fragmenty to jeśli nam przyniesie przygodę to zamieniamy to na 3 fragmenty bo tylko tyle może przynieść.
Poznańczyk
19.07.2012, 12:19
1. Te przygody można dostać za mapki właśnie, więc jeśli wszystko mógłby przynieść odkrywca to mapki straciłyby na wartości bo nikt by ich nie chciał kupować skoro miałby szansę wylosować przygody u odkrywcy.
2. Tu się zgadzam ale z zastrzeżeniem że wszystkie przygody za 3 fragmenty. Jeśli odkrywca przynosi przygodę lub 3 fragmenty to jeśli nam przyniesie przygodę to zamieniamy to na 3 fragmenty bo tylko tyle może przynieść.
Co do punktu pierwszego, ile znasz osób co kupują te przygody ? Bo ja oprócz Siebie, to nikogo. Wszyscy kupują Czarnych, których tak można znaleźć.
2. Mogą być i 3 fragmenty, luźną propozycję dałem.
A ja proponuję zredukowanie lub wykreślenie całkiem nagród typu broń (miecze, łuki, kusze, armaty) w przygodach. W obecnej sytuacji produkcja najciekawszych broni jest nieopłacalna i uważam to za bład gry.
Hakardrag
21.07.2012, 18:20
@Majamas
Popyt kształtuje podaż, a stara zasada kupiecka mówi:
Towar jest tyle wart ile nabywca jest gotów za niego zapłacić. :)
A ja proponuję zredukowanie lub wykreślenie całkiem nagród typu broń (miecze, łuki, kusze, armaty) w przygodach. W obecnej sytuacji produkcja najciekawszych broni jest nieopłacalna i uważam to za bład gry.
Przy wywaleniu tych broni z nagrod produkowane bylyby i tak tylko kusze (i to wylacznie w takiej ilosci, zeby stworzyc jeden oddzial, ew. uzupelniac straty po jakims grubszym bledzie), bo zysk z posiadania tych jednostek bylby nadal niewspolmierny do kosztow produkcji.
Problem nie lezy w tym, ze mozna dostac ta bron z przygod, tylko, ze np produkowanie jednej armaty na godzine (czyli ~2 kanonierow dziennie) wymaga zainwestowania ca. 25k granitu i desek lux, a postawienie jakiejkolwiek sensownej produkcji - tyle samo/ wiecej niz upgradowanie calej wioski ..
zderzak79
25.07.2012, 19:32
Osobiście uważam, że problem leży w zbalansowaniu przygód. Czarni rycerze dochodzą teraz do 2.2k monet, mapki do 6-7m za sztukę. W zasadzie ta przygoda wpływa na całą ekonomię gry. Z drugiej strony co się dziwić skoro straty 1k rekrutów i garstka ochotników wystarcza na ukończenie przygody z jednym z najlepszych dropów w tej grze, gdy na Zakazanych czy Bractwie są kilka razy większe (nie mówiąc o 1100 konnych w tej ostatniej). Cała ta sytuacja sprawia, że tylko Wysokie lvl i to te które szybciej wbiły 41 są w lepszej sytuacji, a nowi praktycznie są skazani na żmudne wbijanie lvli i brak możliwości szybkiego zarobku. Tylko dobre zbalansowanie zaawansowanych przygód może poprawić sytuację.
NOWY-GRACZ
26.07.2012, 18:54
Zastanawiam się tylko nad jednym - dlaczego tak mało osób głosuje. Mamy ok. 600 odsłon a zaledwie 70 oddanych głosów. Temat poruszony w tym poście jest ważny ze względu na atrakcyjność gry i dotyczy wszystkich graczy. A tu co - większość przeczyta i olewa temat bo wydaje mu się, że nic nie można wskórać. A właśnie, że można. Gdyby większość oddała swój głos to administratorzy wzięli by to pod uwagę i zostały by wprowadzone jakieś zmiany. A tak ciągle się czyta, że gra nudna, co po podbiciu wyspy itd. itp.
DRODZY GRACZE GŁOSUJCIE I WYRAŻAJCIE SWOJĄ OPINIĘ!!!!!!!!!!!!!!
Jeśli chodzi o propozycje to zgadzam się z obiema.
Van-de-Lord
26.07.2012, 19:50
Liczba odsłon to nie liczba unikalnych graczy. Ja zaglądałem tu średnio co 2 posty, więc masz 6 wizyt od jednego gracza, a jak ktoś częściej zaglądał? Fakt wielu graczy jak wejdzie przeczyta i wyjdzie, ale nie licz, że 600 graczy to czytało, jak na moje to trzeba liczyć max 200 osób. Czyli ok 60 oddało swój głos.
daveandnokia
26.07.2012, 19:54
myślisz, że przeczytają twojego posta?? Tylko parę procent tutaj przesiaduje na forum i aktywnie "żyje", reszta to tylko tak na chwilę, aby coś dowiedzieć się o problemie itp. A na odsłony to też nie patrz, gdyż zlicza nawet te osoby, które wchodzą po kilka razy (na przykład ja:P) i czyta wypowiedzi choćby lub też bierze udział w dyskusji.
Wymiana Przygód na Fragmenty mapy, nie jest zasadniczo dobrym pomysłem, automatycznie obniżyło by to ich wartość, za czym idzie łatwy dostęp do kupna "wszystkich Przygód" w sklepie, trzeba było by zwiększyć ich ceny by nie były one łatwe w dostępie, zaś nawet wtedy będzie "to" łatwe dla graczy którzy inwestują w grę. Nie chcę nic sugerować, ale ten pomysł wymaga wielu modyfikacji, albo przedstawienia go w nowym świetle ;)
zderzak79
29.07.2012, 01:55
Ale właśnie o to chodzi, aby obniżyć cenę map. Na Czarcim Gaju dziś chodziły już po 7 monet i mówię tu o ofertach kupna a nie sprzedaży. Prawda jest taka,że ludzie z wyższym lvl dadzą sobie radę. Mimo, że dużo kosztują jestem wstanie sobie zapewnić stały dostęp do przygód co za tym idzie do kasy z dropu a to z kolei przekłada się na rozwój wyspy. Mam jednak ludzi w gildii lvl 30+ którzy w tym momencie nie maja szans na zakup przygód czy fragmentów map ponieważ nie są stanie odpowiednio rozbudować gospodarki ponieważ nie mają kasy z dropu gdyż nie stać ich na mapy czy przygodę. Moim zdaniem, nie trzeba wprowadzać wymiany przygód na mapy. Wystarczyć zbalansować przygody, aby wszyscy nie rzucali sie tylko na Czarnych Rycerzy (teraz 2200monet) ale robili też np Zakazane Eksperymenty (50 monet). Na pewno uzdrowiło by to ekonomie gry.
Moim zdaniem, nie trzeba wprowadzać wymiany przygód na mapy. Wystarczyć zbalansować przygody, aby wszyscy nie rzucali sie tylko na Czarnych Rycerzy (teraz 2200monet) ale robili też np Zakazane Eksperymenty (50 monet). Na pewno uzdrowiło by to ekonomie gry.
Eksperymenty maja prawie dokladnie taki sam drop jak Czarni. Zeby ludzie chcieli je robic, trzebaby zredukowac straty do poziomu przynajmniej zblizonego (co biorac pod uwage typ i sile jednostek w ZE byloby bardzo trudne). Problem jest taki, ze wtedy te 2 misje bylyby rownorzedne, a ZE kilkakrotnie latwiejsze do znalezienia, co obraca balans w druga strone ...
Hakardrag
29.07.2012, 09:52
Ja podałem już proste rozwiązanie aby nie było "bezwartościowych" przygód. Wystarczy wprowadzić Premie do każdej przygody, a z przygód tylko XP, natomiast unikalne surowce do zdobycia tylko w zamian za Premie. Premia dawała by właścicielowi przygody prawo do poszukiwań i wydobycia tych surowców do końca czasu trwania przygody - oczywiście dopiero po pokonaniu wszystkich obozów :)
Kilka spraw mieli byśmy z głowy:
a) Wszystkie przygody były by opłacalne
b) Ceny przygód i mapek nigdy by nie spadły - a popyt w sklepie na nie, znacznie by się zwiększył
c) Spadł by odsetek oszustw w grze
d) Wszyscy gracze, bez względu na poziom, mieli by równe szanse w dostępie do unikalnych surowców
Nie wiem w jaki sposób to wymysliles, ale:
a) Wszystkie przygody były by opłacalne
Nie, oplacalnosc przygod ksztaltowalaby sie w sposob jeszcze gorszy niz teraz, z tego powodu, ze przygody z malymi stratami moznaby drenowac z surowcow 2-3 krotnie dluzej niz te, na ktorych traci sie 3-5k wojska. Z dwoch glownych powodow:
- jesli straty sa male, to starcza miejsca w domkach na przygotowanie wojska przed rozpoczeciem przygody, dzieki czemu czesc przygod, przy zalozeniu ze dysponujemy weteranem i 4-5 generalami, da sie zrobic w mniej niz 3 godziny (wliczajac czas transportu wojska).
- akurat tak sie sklada, ze w przygodach z najwiekszymi stratami z reguly poswiecamy spore ilosci konnicy, co dla ludzi z koszarami na <4 levelu i nieuzywajacych buffow przeklada sie na dodatkowe 2-3 dni czasu trwania przygody (chyba, ze konnych zrobi sie przed rozpoczeciem przygody, ale wtedy znowu wymaga to przerwy miedzy przygodami oraz dodatkowego miejsca w domkach).
b) Ceny przygód i mapek nigdy by nie spadły - a popyt w sklepie na nie, znacznie by się zwiększył
Jesli jedna przygoda ma limit czasowy 10 dni i robisz ja w 4 godziny, a druga - 6 dni i robisz ja w 3-4 dni, to na oko widac, ze druga przyniesie Ci 3-5x mniejsza ilosc wydobytych surowcow; takiego rozwarstwienia nie ma nawet teraz.
d) Wszyscy gracze, bez względu na poziom, mieli by równe szanse w dostępie do unikalnych surowców
Nie mieliby, porownaj sobie straty (a wiec i czas wykonywania, i przygotowan) nawet w najpopularniejszych przygodach u graczy ktorzy np. przegapili dostep do weterana albo nie maja jeszcze mozliwosci produkcji kusznikow tudziez surowcow na nich. Alternatywnie, zobacz sobie jak bardzo w niektorych walkach obcina straty uzycie armat.
zderzak79
29.07.2012, 12:34
Eksperymenty maja prawie dokladnie taki sam drop jak Czarni. Zeby ludzie chcieli je robic, trzebaby zredukowac straty do poziomu przynajmniej zblizonego (co biorac pod uwage typ i sile jednostek w ZE byloby bardzo trudne). Problem jest taki, ze wtedy te 2 misje bylyby rownorzedne, a ZE kilkakrotnie latwiejsze do znalezienia, co obraca balans w druga strone ...
Ja nie mówię sparkz aby tylko obniżyć straty w Zakazanych Eksperymentach, równie dobrze można je podwyższyć w Czarnych Rycerzach. Dodatkowo można zmienić współczynnik znajdowania przygód. A niech się różnią jednostkami potrzebnymi do ich ukończenia. Wydaje mi się, że najlepszy sposób to taki który łatwo wprowadzić w życie. W tym co napisałem to kwestia zmiany cyferek czy delikatnych poprawek a efekt natychmiastowy, natomiast propozycje takie jak zaproponował Hakardrag to rewolucja w grze i trzeba by całą grę przerabiać co wydaje mi się raczej niemożliwe.
Nie bardzo rozumiem w jaki sposob chcialbys podwyzszyc do porownywalnego (lub chociaz akceptowalnego) poziomu straty w Czarnych, skoro mapa jest 2x mniejsza, zawiera 2x mniej obozow, jest wypakowana jednostkami ktore rozbija sie w sposob trywialny (brak kolczatek, kucharzy i oficerow) a polowe obozow mozna ominac/ zablokowac (i ze wzgledu na uksztaltowanie terenu ciezko by bylo nawet je poprzesuwac, nie mowiac juz o radykalniejszych zmianach .. ).
zderzak79
29.07.2012, 13:17
Może porostu zrobić jeden zamek w taki sposób aby trzeba go było zdobywać na kilka fal (coś takiego jak mrocznych eksperymentach) Może zauważyłeś, że część garnizonów nie jest pełna. Myślę, że jakbym posiedział z godzinkę albo dwie z kalkulatorem to bym coś wymyślił.
Hakardrag
29.07.2012, 13:25
@ Sparkz
Premie do przygód można ułożyć w odpowiednich proporcjach, w zależności od trudności przygody i poziomu gracza.
@Zderzak79
Taka mała rewolucja bardzo bardzo by się przydała, zwłaszcza w połączaniu z propozycjami np. Poznańczyka :)
zderzak79
29.07.2012, 13:43
@Zderzak79
Taka mała rewolucja bardzo bardzo by się przydała, zwłaszcza w połączaniu z propozycjami np. Poznańczyka :)
Problem w tym, że nikt tego sie nie podejmie bo to są koszty i mnóstwo czasu. Zresztą wolałbym aby usprawnili to co już jest. A to co zaproponowałem da się zrobić małym nakładem kosztów i czasu, bo tak naprawdę to tu o czas chodzi. Większe zmiany trwały by pół roku jak nie dłużej, zważając na tempo wprowadzania zmian zapowiadanych wcześniej a wydajacych się na dużo łatwiejsze do wprowadzenia:)
o
Może porostu zrobić jeden zamek w taki sposób aby trzeba go było zdobywać na kilka fal (coś takiego jak mrocznych eksperymentach) Może zauważyłeś, że część garnizonów nie jest pełna. Myślę, że jakbym posiedział z godzinkę albo dwie z kalkulatorem to bym coś wymyślił.
Nie, ze wzgledu na to co napisalem wczesniej.
Obozy w ZE rozbija sie na kilka fal z powodu konkretnych jednostek z asortymentu Piratów, które mają takie a nie inne zdolnosci.
- kolczatki ktore atakuja pierwsze, atakuja najslabsze jednostki i NIE wliczają się do limitu 200 populacji w obozie (ergo w obozie mozesz miec 200 kucharzy i 200 kolczatek), przez co trzeba puszczac przodem grupe rekrutow tylko po to, aby je wyeliminowac (zanim w ogole nadszarpniemy wlasciwa armie wroga)
- oficerow, ktorzy atakuja najslabsze jednostki i zadaja obrazenia obszarowe (i to duze) - 30 sztuk tych jednostek wytnie Ci prawie caly oddzial lucznikow/ kusznikow, wiec przy jakiejkolwiek ich ilosci po prostu nie mozemy uzywac slabych jednostek (i znowu trzeba przekomponowac armie)
- kucharzy, ktorzy sa minibossami z 5k hp i sa atakowani jako pierwsi (a wiec trzeba ich wybijac pojedynczo zeby w ogole dostac sie do innych jednostek; jest to trudne ze wzgledu wlasnie na oficerow, ktorzy uniemozliwiaja uzywanie lucznikow).
W "czarnych.." przeciwnikami sa nie piraci, tylko dezerterzy aka regularne wojsko, plus bossowie ktorzy sa atakowani jako ostatni (wiec jakkolwiek silni by nie byli, mozna im bez problemu wybic obstawe nawet samymi rekrutami). Z tego powodu na tej mapie nie ma mozliwosci wprowadzenia jakiejkolwiek walki kombinacyjnej czy taktyki, bo wszystko sie po prostu zajezdza rekrutami, ergo ta mapa nie moze byc nawet w polowie tak trudna jak ZE, chocbys zapchal kazdy oboz 2 setkami zolnierzy.
zderzak79
29.07.2012, 19:55
Ja z tobą sie zgadzam, ale jak zauważyłeś praktycznie wszystko się eliminuje rekrutami albo łucznikami. Jednak 5k jednostek a 1k jednostek strat to jest różnica:) i tylko o to chodzi. A z ZE można część jednostek z obozów usunąć. Właśnie to nazywam zbalansowaniem przygód:). Jaka mozesz taktykę wprowadzać skoro tu sie robi schematy nie wspominając że 90% ludzi korzysta z poradników. Po zmianie trasy generała drop w ciągu 2 dni kosztowały o połowę drożej :) dopóki nie pojawiły się nowe. Prawda jest taka że tu chodzi o straty rekrutów w przygodach i o nic więcej. Jesli w ZE i CR straty były takie same czy podobne wielu robiło by ZE.
Poznańczyk
30.07.2012, 12:33
Ale temat zboczył z kursu.
Zapominacie o jednym Czarni Rycerze tak jak Wikingowie są dostępni za klejnoty, czyli są przygodami które przynoszą zysk firmie.
Poza tym porównywania Zakazanych Eksperymentów i Czarnych Rycerzy jest bez sensu. Z prostego powodu, Czarni musza być łatwi, dlatego można ich za klejnoty kupić, tak jak Wikingów.
Zakazane Eksperymenty są najtrudniejszą przygodą w grze, mimo to są przygodą dla trzech osób. Wiem, że sporo osób robi przygody solo. Sam też tak robię, ale przeważnie jak tworzę poradniki, bo nie lubię jak mi się ktoś plącze między nogami.
Straty na 3osoby nie są takie straszne. Wcześniejsze straty podane w orientacyjnym poradniku były w granicach 6K Rekrutów i 3K Wyborowych Łuczników. Obecnie te straty będą dużo mniejsze, co na 3osoby nie będzie takie straszne.
Problemem Zakazanych/Dzieci Sawanny które to nie są tak opłacalne nie są straty, tylko brak konkretnego bonusu. Wystarczyło by Anielską Bramę obdarzyć jakimś bonusem i już było by więcej zainteresowania, natomiast w Dzieciach zwiększyć troszkę drop i też problem zostanie rozwiązany.
Mam już pewien pomysł :D ale to niedługo.
Problemem Zakazanych/Dzieci Sawanny które to nie są tak opłacalne nie są straty, tylko brak konkretnego bonusu. Wystarczyło by Anielską Bramę obdarzyć jakimś bonusem i już było by więcej zainteresowania, natomiast w Dzieciach zwiększyć troszkę drop i też problem zostanie rozwiązany.
To wlasnie straty sa glownym problemem, bo przesadzaja o relacji zyskow do kosztow ;d Zapominasz, ze przygody nie sa po to, zeby je zrobic, tylko po to, zeby je grindowac, idac w kierunku 50 levelu i kompletnie upgradowanej wioski. To nie sa achievementy na modle obecna w D3 albo SC2, tylko glowne zrodlo surowcow i jedyne zrodlo expa.
Z tego wlasnie powodu sam upgrade Bramy nic nie zmieni. Podobnie jak nic nie zmieni zwiekszenie dropu z Dzieci (chyba, ze polaczone z upgradowaniem klasy dropu do tej z Wiktora), bo nadal bedzie tuzin innych sposobow zdobycia tego samego mniejszym kosztem.
Dla mnie zachwiana jest proporcja dostępności przygód. Przygody Dzieci sawanny mam już 12 sztuk nie liczac tego co zrobiłam i co rozdałam, natomiast innych jak na lekarstwo. Dodatkowo od robienia tej przygody ostręcza miałki drop i duże straty.
Ponadto jeżeli posyłasz odkrywcę na poszukiwania średnie lub długie to moim zdaniem nawet jeżeli przynosi tylko fragmenty map to ich ilość powinna zostać zwiększona. Płacę w końcu za te poszukiwania więcej! Pomogłoby to zbilansować wartość przygód.
Poznańczyk
06.08.2012, 13:08
sparkz, Banici są jedna z lepszych przygód, nie licząc Czarnych i Wikingów, jesteś jednym z tych graczy którzy grają najdłużej, więc pewnie pamiętasz starą liste dropu z banitów, która była o połowe mniejsza niż obecna, zamiast 1k stalowych było 500.
W dzieciach sytarczyło by ten drop zwiększyć o: x1.5 i stały by się już bardziej opłacalne.
Bonus do anielskiej, oraz wszystkich pomników też by wprowadził urozmaicenie, brakuje mi tylko kościanej katedry do zdobycia z przygód, zastanawia mnie tylko do której przygody ją umieścić.
Androm3da
08.08.2012, 12:52
Witam :)
Pomysł z zamianą przygód z gwiazdy na fragmenty mapek nawet fajny, ale myślę że zamiana ich na 6, 9, 12 wg stopnia trudności to trochę za mało. Trzeba wziąć pod uwagę to że wiele osób nie ma po kilku, kilkunastu odkrywców, i jak im przyniosą 1-2 przygodę na tydzień to pewnie cud, a zanim uzbierają mapek na całą żeby można kupić u kupca to też musi sporo czasu upłynąć. Inna sprawa, że jak odkrywca przyniesie już przygodę kosztującą np 200 fragmentów map, to dlaczego zamiana miała by być tylko za 9 fragmentów (średnia) ? Myślę że 1/4 to już by było coś, i tak większość osób zamieniała by tylko zdrajców, banitów czy dzieci sawanny.
Inna sprawa, że jak odkrywca przyniesie już przygodę kosztującą np 200 fragmentów map, to dlaczego zamiana miała by być tylko za 9 fragmentów (średnia) ? Myślę że 1/4 to już by było coś, i tak większość osób zamieniała by tylko zdrajców, banitów czy dzieci sawanny.
Dlatego, żeby nie mozna bylo wysylac odkrywcow na najkrotsze poszukiwania (=najmniejszy koszt i najszybszy powrot), znajdywac przygody najlatwiejsze do znalezienia i kupowac za nie te, ktore znalezc najtrudniej (i to wiekszym nakladem czasu i zlota).
Androm3da
09.08.2012, 03:33
Dlatego, żeby nie mozna bylo wysylac odkrywcow na najkrotsze poszukiwania (=najmniejszy koszt i najszybszy powrot), znajdywac przygody najlatwiejsze do znalezienia i kupowac za nie te, ktore znalezc najtrudniej (i to wiekszym nakladem czasu i zlota).
Przeczytaj proszę jeszcze raz całą moją wypowiedź, nie część :) W grę gra kilka tysięcy osób, albo i kilkanaście jak nie kilkadziesiąt, Ci co mają po kilkunastu odkrywców, czytaj maks 14, i tak robią przeważnie wikingów, czarnych czy mroczne bractwo, często odkrywcy przynoszą im całe przygody nawet jeśli wysyłają większość na średnie poszukiwania, wysyłając 10ciu nawet jeśli odkrywcy nic nie przyniosą i tak mają 30 map powiedzmy co 16h. Ja nie mam na myśli tych graczy tylko wszystkich, a wiele jest osób którzy mają tylko zwykłych odkrywców. Często się czyta na czacie że kolejny tydzień i przynoszą same mapy. Weź pod uwagę to że gdyby nie event euro i mecze, to wiele osób dalej by siedziało na levelu -32.
Mądry ten kto ma 10 lub więcej odkrywców i 300 budynków, a takie osoby masz chyba na myśli pisząc o wysyłaniu odkrywców na krótkie poszukiwania. Nawet jak ma się ich do 10, to można robić tylko okradać czy na końskim, i tak ludzie polecą z levelem bo im odkrywcy naznoszą sporo całych przygód.
Dlatego dalej upieram się przy swoim, 6, 9 czy 12 map z zamiany za całą przygodę to za mało, patrząc na to że najtańsza kosztuje 100 map.
Są gracze co wpadnie im przygoda jedna na tydzień, a są tacy co mają po kilka k map, czy po kilkadziesiąt przygód. I trzeba patrzeć nie tylko na samą przygodę, ale też na to że jeden gracz ma limitu osadników kilka k, a drugi ledwo dociąga do tysiąca.
Mądry ten kto ma 10 lub więcej odkrywców i 300 budynków, a takie osoby masz chyba na myśli pisząc o wysyłaniu odkrywców na krótkie poszukiwania. Nawet jak ma się ich do 10, to można robić tylko okradać czy na końskim, i tak ludzie polecą z levelem bo im odkrywcy naznoszą sporo całych przygód.
Dlatego dalej upieram się przy swoim, 6, 9 czy 12 map z zamiany za całą przygodę to za mało, patrząc na to że najtańsza kosztuje 100 map.
Nie, mam na mysli doslownie kazdego gracza, ktory zamiast wysylac tych swoich dwoch, trzech czy czternastu grubego na najdluzsze poszukiwania, zeby miec 2.5% szans na znalezienie czarnych, bedzie wysylac ta sama ekipe na poszukiwania najkrotsze (2x krotsze), trafiac _dowolne_ przygody po czym przerabiac je na kawalki map i kupowac gotowe przygody na oko 10x czesciej niz bylby je w stanie znalezc.
Jeszcze bardziej uscislajac: na kazda pojedyncza przygode przy najkrotszym poszukiwaniu masz srednio ok. 4% szans. Na dowolna przygode masz juz tych szans prawie 25%, wiec jesli chcesz je przerabiac na kawalki w stosunku 1:4 kosztu, to nie tylko samemu w szybkim tempie uzbierasz ich pare tysiecy, ale podobne ilosci beda krazyc na handlu, efektownie ograniczajac robione przygody do Czarnych.
Powered by vBulletin® Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.