Zobacz pełną wersję : Gra Stopniowanie ataku żołnierza i eliternego żolnierza.
Dlaczego dużo droższe w wytworzeniu jednostki i z dużo lepszą i droższą bronią (chodzi o żołnierza i elitarnego żołnierza względem ochotnika) mają taki sam atak?
Toż to nie dość, że nie logiczne (dużo lepsza broń) to jeszcze bezsensowne. Potem dochodzie do takich anomalii, że zamiast robić lepsze jednostki po prostu robi się rekrutów bo są najwydajniejsi.... Paranoja. Po co są te jednostki? Potem czytam poradnik wyślij 200 rekrutów, potem 200 rekrutów i 200 rekrutów ewentualnie konnych.
Żeby to zobrazować przypuśćmy sytuację mamy pokonać 100 oprychów. Wysyłamy więc 100 rekrutów jako mięso armatnie (ci mają zginąć). I teraz niezależnie czy wyślemy dodatkowo 100 ochotników czy 100 żołnierzy czy 100 elitarnych żołnierzy straty ciągle będą takie same. Zginie około 100 rekrutów!!!!! BEZSENS!!!!!!!! Powiem więcej. Nawet jak wyślemy 200 rekrutów straty mogą być takie same!!!!
Co wobec tego proponujesz ? Powiekszenie sily ataku zolnierzom/ elitarnym ? Przeciez niczego to nie zmieni (nadal obrazenia bardziej bedzie sie oplacalo przyjmowac na rekrutow), najwyzej wyeliminuje koniecznosc posiadania dlugich lukow/ kusznikow...
Wada bardziej zaawansowanych jednostek nie polega na tym, ze slabo bija, tylko na tym, ze obrazenia otrzymuja jak kazde inne, a ich koszt jest radykalnie wiekszy. Dlatego nie uzywa sie ich w sytuacjach w ktorych mogloby sie je tracic ...
Co wobec tego proponujesz ? Powiekszenie sily ataku zolnierzom/ elitarnym ? Przeciez niczego to nie zmieni (nadal obrazenia bardziej bedzie sie oplacalo przyjmowac na rekrutow), najwyzej wyeliminuje koniecznosc posiadania dlugich lukow/ kusznikow...
Wystarczyło by dodać do ataku żołnierzowi +10, a elitarnemu +20. Długiemu łukowi +15, a kusznikowi +30. Oczywiście można zwiększyć obronę na wyspie i przygodach.
Wada bardziej zaawansowanych jednostek nie polega na tym, ze slabo bija, tylko na tym, ze obrazenia otrzymuja jak kazde inne, a ich koszt jest radykalnie wiekszy. Dlatego nie uzywa sie ich w sytuacjach w ktorych mogloby sie je tracic ...
Nie rozumiem. Wyżej masz przykład, że jak nimi nie ryzykujesz to nie ma sensu ich stosowanie (biją tak samo). A są za drogie, żeby nimi ryzykować! Więc poco one są??? Przez to bezsensem jest w ogóle produkować stal i miecze stalowe, nie mówiąc o tych lepszych mieczach.... Można tłuc rekrutów i ewentualnie ochotników.
Wyżej masz przykład, że jak nimi nie ryzykujesz to nie ma sensu ich stosowanie (biją tak samo). A są za drogie, żeby nimi ryzykować! Więc poco one są???
Po to zeby w odpowiednich sytuacjach wykorzystywac ciezka piechote do zadawania obrazen, albo do blokow.
Zadni zolnierze nie sa bezuzyteczni, tyle tylko ze ze wzgledu na koszty nie da sie nimi zastapic rekrutow w kategoriach miesa armatniego.
Po to zeby w odpowiednich sytuacjach wykorzystywac ciezka piechote do zadawania obrazen, albo do blokow.
Ale to co będzie pvp? Może już gdzieś jest. Gdzieś już trzeba się bronić przed czymś? Bo na razie to jest atak, atak i jeszcze raz atak. A nawet jeśli trzeba się będzie bronić to jak? Będzie ograniczenie jednostek? W sensie ilości? Oni są i tak za drodzy w stosunku do swojego ataku czy obrony..... Kto to w ogóle wymyślił?
W grze nie ma współczynnika obrony, przez co droższe jednostki są mniej opłacalne. Tak samo gdy np. wysyłając 100 rekrutów mamy straty 50-60 to przy wysłaniu 200 będą one takie same, co jest trochę absurdalne. Niemniej jednak bardziej opłacalne jest młócenie rekrutami niż jednostkami "wyższego poziomu". Dodanie współczynnika obrony załatwiłoby sprawę gdyż im większa ilość danej jednostki tym tym wyższy współczynnik, co jest równoznaczne z mniejszymi stratami. Tak samo np. z lepszymi jednostkami, dajmy na to rekrut 5 obrony, żołnierz 15, a elitarny żołnierz 30 i oczywiście elitarny żołnierz stałby się bardziej opłacalny względem swojej ceny. Czyli wracając do mojego przykładu 100 i 200 rekrutów - strata przy 100 rekrutach wynosiłaby 50-60 a przy 200 np. 40-50 zakładając, że armia przeciwnika byłaby na tyle słaba, że ginęłaby po pierwszej rundzie.
Piotru70
20.04.2012, 04:59
Jaka jest różnica między uderzeniem siekierą a maczetą? Rekrut ma mało zdrowia,a żołnierz ma dużo. To logiczne że wartość jednostki opiera się na jego opancerzeniu a nie broni siecznej, w realu człowieka zabijesz tak samo kamieniem jak i młotem.
Piotru70 - nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania i o co Ci chodzi. Uważasz, że człowiek, który ma w ręce nóż kuchenny (brąz), a miecz damasceński (samuraje mieli taki, to japońska najlepsza stal) ma takie same szanse z innym wojownikiem z mieczem? Do tego patrząc po ilości browców i czasie szkolenia to zupełnie inna liga doświadczenia i umiejętności powinna być... A potem się okazuje, że w walce zabijają tak samo... No trochę się lepiej bronią... Z naciskiem na trochę.
Piotru70 - nie bardzo rozumiem Twój tok rozumowania i o co Ci chodzi. Uważasz, że człowiek, który ma w ręce nóż kuchenny (brąz), a miecz damasceński (samuraje mieli taki, to japońska najlepsza stal) ma takie same szanse z innym wojownikiem z mieczem? Do tego patrząc po ilości browców i czasie szkolenia to zupełnie inna liga doświadczenia i umiejętności powinna być... A potem się okazuje, że w walce zabijają tak samo... No trochę się lepiej bronią... Z naciskiem na trochę.
Problem rozwiązany. Widocznie piją za dużo, więc ich skuteczność ataku [obrażenia] są niewielkie. : )
Superbajt
29.04.2012, 17:50
Damaszek i stal damasceńska nie ma nic wspólnego z Japonią :P Natomiast rzeczywiście, jakość stali jest niezwykle wysoka w obu przypadkach. Linki? Zdroworozsądkowe: wpisz w wikipedię "stal damasceńska" i "katana" (czyli miecz samurajów, "samurajski miecz" da ten sam wynik :P). Naumyślnie nie podaję samych linków, bo myślenie i używanie internetu nie boli.
Co do tematu: rzeczywiście, model walki i jednostek jest tutaj dość nierzeczywisty. Wynika to jednak ze specyfiki gry przeglądarkowej: jednostki muszą ginąć, żeby zmuszać gracza do ciągłej produkcji aby utrzymać się na szczycie, a produkowanie coraz mocniejszych jednostek jest nieopłacalne, ponieważ im bardziej jest się rozwiniętym, tym więcej można przeznaczyć na ich produkcję, więc mocniejsi gracze zbyt szybko staliby się niepokonani. Poparłbym koncepcję podniesienia o 5-5 ataku żołnierza, (nie wypowiadam się na temat elitarnego, bo żadnego nie mam w armii), ale większa premia, a także przede wszystkim wzmacnianie łuczników by przyniosło tylko zniszczenie równowagi.
Liczyłem bardziej na jakieś dowody że miecze damasceńskie były w uzyciu w Japonii, bo takie stwierdzenie zdaje sie że padło, a nigdy nie trafiłem na informacje o tym;p
na jakieś dowody że miecze damasceńskie były w uzyciu w Japonii
W Japonii mieli bardzo podobną technikę (a może lepsza?) wytarzania mieczy o podobnej strukturze.
W Japonii mieli bardzo podobną technikę (a może lepsza?) wytarzania mieczy o podobnej strukturze.
Zgadza się. produkcja podobna z małą różnicą. Miecze damasceńskie były studzone w kwasie solnym, a katany w wodzie bogatej w azot (po prostu w bagnie). Arabskie były wytrzymalsze, a japońskie ostrzejsze.
Powered by vBulletin® Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.