PDA

Zobacz pełną wersję : Gra Bitwa



Dezzerter
28.01.2012, 20:38
Posiadam prośbę, czy zostanie poprawiona cała akcja z bitwami ? Gdyż, dla mnie trochę dziwną sprawą jest fakt, że po zniszczeniu wszystkich jednostek wroga ( czyt. obrażenia dla jednostek ) mogą one atakować ?

Jeśli było przepraszam za post
Pozdro Dezz

Jadewas
28.01.2012, 20:47
Bitwa jest poprawna z tego względu, że masz przedstawioną walkę w nowym oknie i jako pierwsze jednostki atakują Twoje i teraz:
- zakładamy że masz 5 rekrutów + generała
- obóz bandytów ma 5 bandytów
Twoje wojska zaatakowały obóz i animacja pokazała że zabiłeś 5 bandytów przy ataku i bandytów jest już 0 ale oni zadali Twojemu oddziałowi też obrażenia i zabili Ci np 3 rekrutów.
Wszystko jest poprawnie a to z tego względu że w realnej walce byłaby walka bezpośrednia a tu jest przedstawiona jako twój pierwszy atak a później atak przeciwnika tylko, że to się działo w tym samym czasie.

W sumie mogliby to zrobić na zasadzie atak 5 rekrutów na 5 bandytów bez przedstawienia strat przeciwnika i atak bandytów na nasz oddział i dopiero po tym przedstawić straty, czyli po takim starciu dopiero powinny być przedstawione straty dla Twoich wojsk jak i bandytów.

Nie wiem czy to dość zrozumiale napisałem ale myślę że dojdziesz do tego.

TSStarzyk83
02.02.2012, 15:27
Nie zgadzam się niestety, ale mówię dlaczego:
Miałem 30 rekrutów i 20 łuczników, a walczyłem z 20 ich rekrutami i 20 ich łucznikami. Po obejrzeniu tur ja w swojej pierwszej turze zabiłem wszystkich pierwszych wojowników i 6 tych drugich. Wniosek zostało im 14 łuczników. Więc jakim cudem w ich kolejce 20 trupów ich piechurów mnie atakowało!!!!! Nie wspominam już o łucznikach. Rozumiem że walka jednoczesna.
Jak jednoczesna to niech walka odbywa się 1 wojownik na 1, aż do wyczerpania sił wszystkich stron. 1 piechur kontra 1 piechur w zależności od ich parametrów któryś wygrywa i do niego dochodzi drugi świeży (kolejna tura) i znowu się oblicza kto wygrywa. Takich obliczeń może być kilka naraz. Jednostki zasięgowe niech atakują raz na turę pomagając swoim walczącym jednostką.
Jak tury to tury (tak jak w Herosach), raz jeden pełna armia atakuje, raz druga swoją pełną siłą tą która została po obronie. O kolejności ataku decyduje inicjatywa.
Takie jest moje zdanie. Może jest to za bardzo skomplikowane jak na grę w takiej formie, nie wiem. Pozostawienie to w obecnej formie jest śmieszne bo trupy są trupami.

Wielki_Szu
02.02.2012, 15:39
@TSStarzyk83
1. Używaj jeden max 2 razy jednego znaku bo
!!!!! to trochę przegięcie.
2. Komplikujesz rzeczy proste i z bitwy robisz x pojedynków 1v1. Tak jak to zrobili twórcy gry jest dobrze, co najwyżej bym zmienił to co Jadewas mówi.

sparkz
02.02.2012, 15:48
Jak jednoczesna to niech walka odbywa się 1 wojownik na 1, aż do wyczerpania sił wszystkich stron. 1 piechur kontra 1 piechur w zależności od ich parametrów któryś wygrywa i do niego dochodzi drugi świeży (kolejna tura) i znowu się oblicza kto wygrywa. Takich obliczeń może być kilka naraz. Jednostki zasięgowe niech atakują raz na turę pomagając swoim walczącym jednostką.

Mniej wiecej tak to sie teraz odbywa.


Jak tury to tury (tak jak w Herosach), raz jeden pełna armia atakuje, raz druga swoją pełną siłą tą która została po obronie. O kolejności ataku decyduje inicjatywa.

Przy takim przekonstruowaniu walki trzebaby pozmieniac ilosci wrogich jednostek we wszystkich obozach w grze, bo przy obecnych ilosciach walka bylaby zbyt latwa albo zbyt trudna (gdyby gracz atakowal jako drugi).

TSStarzyk83
03.02.2012, 13:10
Może jestem za upierdliwy, ale nie podoba mi się takie rozwiązanie. Mogliby chociaż odjąć jednostki jednocześnie przeciwnikowi i graczowi aby ta walka trupami nie biła po oczach. Co do opisanej przeze mnie gry turowej to nie byłby chyba to wielki problem. Trzeba by było tylko pomyśleć jakimi jednostkami zaatakować wroga aby mieć większą inicjatywę. Wszystkie współczynniki były by podane trzeba tylko policzyć i już. Dla mnie im gra bardziej skomplikowana tym lepsza. Tak jak pisałem wcześniej ja mając 30 piechurów i 20 łuczników na ich 20 i 20 też podstawowych straciłem 36 jednostek a on 40. To tak jakby jednocześnie sobie wbijali miecze. Widząc te obliczenie to trzeba na każdy obóz szkolić do ataku tyle jednostek ile ma przeciwnik aby mieć szanse na wygraną. (lepszych wojowników nie można wyszkolić na początku gdzie się walczy z słabym wrogiem więc dla tej dyskusji przyjmijmy że walczymy porównywalnymi lvl-ami jednostek) To są szczegóły nie każdy lubi komplikować sobie życie. Ja jak już napisałem wyżej lubię kiedy jest dużo szczegółów i trzeba pokombinować a takie proste odejmowanie i walka duchami mnie trochę razi.