Samuel, wycieńczony dotarł do sławojki. Zagrzmiało nad zamkiem i nad jego hełmem. Zielone błyskawice rozświetliły mrok Ciemnogrodu Dużego, i nagle EUREKA!!! Znienacka zza węgła ukazała się Konserwacja w koronkach, owita tajemniczym blaskiem. Zaskoczony spojrzał w stronę Dżabersmoka. Pomyślał o tym, i nagle pojawił się moderator świata purpurowy ze złości z powodu Adamynasa i Hadziego. Nagle Samuel potknął się, zahaczył nogą o klejnot wystający spomiędzy sterty kamieni, i zamruczał: "Krucafuks Bomba, ale mam szczęście!" Rano wszystko spakował i popłynął pirackim zwyczajem na grzyby. Zebrał same nakrapiane muchomorki, dlatego ugotował wodę ognistą doprawioną odrobiną papryczki - strasznie ostrą. Zaprosił swoich sąsiadów na pyszną, aczkolwiek niezbyt zdrową kaszankę.