Mam kilkunastu zwiadowców z atrybutem podróżnik - erudyta i zauważyłam, że nie przynoszą wszystkich premii. Trafiają się tęczowe torby, rytuał drzewa, a reszta to sam badziew typu: kanapki, półmisek, kosz czy strach, ale podczas około 300 kursów NIGDY nie przynieśli mi hoddoga, łapki, ciastka czy latającego osadnika. Ktoś ma tak samo?