Mamy grad strzał, mamy skrytobójcę, co byście powiedzieli na kolejne jednostki do serii: inżyniera i szpiega.
Obie obarczone podobnymi restrykcjami jak dwie istniejące (dostępne za gwiezdne monety, z jakimś rozsądnym cooldownem)
Inżynier umożliwiałby jednemu dowolnemu generałowi przejście przez niedostępne dla innych jednostek obszary (umożliwiając skrót przez wodę, góry czy las). Jeden inżynier - jedno wykorzystanie. Maksymalna długość skrótu=długość strefy oddziaływania. Tzn. stawiam np takiego inżyniera na wodzie i obszar równy jego strefie (czyli 5 pól obecnie) oddziaływania mogę wykorzystać raz jako drogę do przeniesienia innego generała.
Szpieg z kolei umożliwiałby umiejscowienie jednego generała w dowolnym miejscu sektora zajętego przez wrogie jednostki. Ale tu dodatkowe ograniczenie: tylko jeden szpieg na przygodzie. Edit: może jeszcze tylko sektory nie stykające się z ostatnim, głównym bossem, albo ograniczenie do przygód, w których warunkiem zwycięstwa jest pokonanie bossów wszystkich sektorów a nie tylko jednego - ostatniego. Nie wnikam, na pewno dałoby się to jakoś rozwiązać.
Edit: Wyobrażam sobie, że można wykorzystywać kombinację obu.
Jeśli chodzi o ceny, to w przypadku inżyniera spodziewałbym się ceny i cooldownu na poziomie strzałek, a szpiega gdzieś w okolicach dużej katapulty ale nie to jest w tej chwili najistotniejsze.