Co sądzicie o pomyśle by odkrywca wyszkolony na fasoladę miał możliwość przyniesienia kryształów.
Tak
Nie
Co sądzicie o pomyśle by odkrywca wyszkolony na fasoladę miał możliwość przyniesienia kryształów.
O jej to już bym zostawił twórcom gry nawet nie wiem jak to jest z fasolą. Tylko że przy dzisiejszej cenie fasoli to raczej fasolada jest nie opłacalna, a tak na pewno by sprawiło większą radość z posiadanego tak wyszkolonego odkrywcy.
Było by wtedy sensowne szkolić na fasoladę, a wyszkolonego posyłać na poszukiwania (wyszkoliłam jednego do osiągnięć, a lata po przygody), byle to prawdopodobieństwo nie wynosiło 1%.
Zawsze można dać 33% fasola 33% garnek 33% 7 kryształów
I może jeszcze frytki? W rzyciach się Wam poprzewracało. Powinien być maksymalnie 1 kryształ na tydzień z logowania. A z zadań dziennych powinny być nadal bale iglaste i kamienie. Żadnego przyspieszania gry ani ułatwiania. Chcesz łatwo, to pasjansa sobie postaw.
Zazwyczaj gra się po to żeby było przyjemnie a nie po to żeby się męczyć dodatkowo nie powinno się dopuszczać żeby jedna modyfikacja czy dodatek nie psuł coś co wcześniej było ciężko do zrobienia. Bo jaki jest sens spędzanie czasu na produkowaniu ksiąg żeby wyszkolić odkrywce a później zrobić go niepotrzebnym. Uważam że przy dzisiejszych realiach fasolada jest nieopłacalna co za tym idzie nikt tego nie używa. A drobna zmiana sprawi że będzie w co ładować księgi.
Witam!
Zachęcam do głosowania.
Pozdrawiam,
BB_Penelopa
Widzę, że kolega zamierza grać w settlersów do 50-tki - pogratulować
Jestem za, ale max 1 klejnot od odkrywcy, bo inaczej każdy będzie łapał po 70-80 sztuk na dzień, a to wtedy będzie bez sensu.