cenowe szaleństwo i nie tylko:)))

[zwolk]

Pomysł 1 - nie dyskutuję, to było postulowane od dawna w wielu wątkach.
Pomysł 4 - nie dyskutuję, bo nie mam takich problemów

Pomysł 2 - faktycznie ostatnio ceny szaleją a zdobycie monet nie jest proste, zwłaszcza dla nowych graczy.
Pomysł 3 - czasami jest tak że wysyła się szybkiego gienka na przygodę a po 20 min jak wejdziesz to on dopiero zaczyna lądować albo jak przestawiasz to czasami się zwiesza.

Pomysł 2 - ceny są dyktowane przez graczy a nie przez grę, choć BB zrobiło sporo żeby wartość monet poleciała na pysk. Z tym że nowi wcale nie mają tak źle bo teraz nie jest żadną sztuką zarobić na handlu. Wystarczy kupić coś chodliwego i sprzedać to 2x drożej
Pomysł 3 - Ja po odpaleniu przygody od razu na nią wchodzę tylko po to, żeby zaliczyć wczytanie mapy. Potem wracam na główną i wtedy wysyłam generałów. Gdy wyślemy generała bez wcześnejszego odwiedzenia mapy przygody, to zacznie on rozkładać obóz dopiero gdy tam przejdziemy. Gdy odwiedzimy przygodę wcześniej, obóz generała będzie czekał już rozłożony gdy minie wyznaczony czas podróży. Dlatego nie jest tak jak piszesz, że on dopiero po 20 minutach zaczyna lądować. On wtedy zaczyna stawiać obóz bo wtedy dowiaduje się gdzie to robić

[RedJul]

Mówimy o 2 różnych sytuacjach.
Ja o sytuacji w której jestem zaproszony i żadne wcześniejsze zaglądanie nie przyśpieszy budowy obozu.
Ty piszesz o odpaleniu przygody i faktycznie gdy jako gospodarz wyślesz wojo i zajrzysz na mapę nawet po 2 godzinach (wcześniej tego nie robiąc) zastaniesz własne wojo właśnie stawiające obozy. Z drugiej strony nie ma potrzeby najpierw zaglądać a potem wysyłać wojo, odwrotna kolejność działa tak samo Z tym, że gdy będziesz w przygodzie akurat w momencie lądowania woja, swoje 40 sekund musisz odczekać.

[hihihiena]

a czyja to wina ze ceny szaleja? Xd

twoja ! :d