a gdzie przygoda w ktorej wpada np kosciana katedra 250 populacji zajmuje 1,5 pola szansa 1%?
a gdzie przygoda w ktorej wpada np kosciana katedra 250 populacji zajmuje 1,5 pola szansa 1%?
PORAŻKA, nie przyciągną takim dropem ludzi tylko zniechęcą jeszcze bardziej
FAIL po całej linii
Dali by taka katedre jak dzoozef napisal i chociaz ten 1% ale by ludzi przyciagnac mogla...
Jakieś screeny z dropów w poszczególnych przygodach...proszę - wrzucajcie...
Drop z najtrudniejszych nowych przygód jest klasy dropu z "Na końskim grzbiecie". My wszyscy na 50-tych levelach powinniśmy sikać z niecierpliwości kiedy to wprowadzą na nasze serwery.... Ciekawe kiedy doczekamy się nowości, która nie będzie bezużyteczna.
http://forum.tsotesting.com/threads/...6648#post26648
Pomysł całkiem niezły, jednak wymagane jest aby przygodę robiła zgrana drużyna bo będzie można dostać wścieklizny czekając aż ktoś nas przepuści nas dalej. Lepiej by było gdyby każdy mógł robić swoje a kończy przygodę ostatni który ukończy swoją część.
Co do dropów to porażka, patrząc na straty i to co otrzymamy to tak niezbyt opłacalne.
Oceniam to na poziomie nowej szkółki egzo - pomysł ok, fajnie wykonane ale finalnie nieopłacalne - szybciej i taniej można zrobić MK zyskując przy tym więcej.
Wypadałoby się zgodzić ale diabeł tkwi w szczegółach a jak mówi pewne przysłowie dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Zatem na chwilę OBECNA KLAPA.
Wg mnie w obecnym stanie te przygody będą tylko zajmować miejsce w gwiazdce mało kto będzie chciał je robić.
Niestety żeby umożliwić granie wspólne (w danym momencie i razem) trzeba mieć narzędzia i możliwości. Ja widzę więcej problemów które nastręczy ten pomysł niż potencjalnych zysków z zabawy.
Ukończyłem własnie przygodę Whirlwind (na 4 osoby) - pomysł fajny 2 pary atakują ze wschodu i zachodu i 2 z płd i płn jak dotrą do obozów granicznych odblokowują 2 pozostałym graczom możliwości pójścia dalej. Także KOOPERACJA jest a nawet musi być.
Fajnie to wygląda ale.... co jak jeden gość wypadnie?
Nie ma żadnej możliwości zrobić nic poza anulowaniem przygody. Kufle i Strzelby nie działają na Przywódcach (sprawdziłem więc nawet jakbyś chciał pomoc bo komuś coś wypadło - LIPA nie da się, jesteś w 100% uzależniony od innych) nie możesz tez osoby wywalić z przygody.... więc trzeba liczyć na innych co akurat nie odpowiada mi za bardzo (umiesz liczyć? licz na siebie). Całkowicie zablokowana możliwość zagrania za kogoś rozbicia jego obozów w przypadku gdy jest offline CO PSUJE zabawę. Można przecież wymyślić ze gdy któraś osoba nie gra jakaś opcja ze można dosłać wojsko przez włąsciciela przygody albo po glosowaniu vote wywalić gracza itp itd.
Od razu odpowiadam to nie rozchodzi sie oto żeby narzekać ale pokazać potencjalne zagrożenia od tego żeby je eliminować są przedstawiciele BB my możemy wyrazić opinie a że niekiedy jest miażdżąca....
No niestety jak ktoś wymyślił gniota i wziął za to (lub chce wziać) pieniądze.... sam się naraża
Zatem proponuje dołożyć możliwość używania strzelb i kufli na przywódcach zawsze to daje jakąś alternatywę ukończenia niż anulowanie przygody...
Ostatnio edytowane przez Steelkill ; 08.01.2014 o 23:22
Świat milczy, Ty wołaj!
”Za największego wroga ludzie mają tego, kto mówi prawdę” (Platon)
A od masturbacji rosna wlosy na rekach? Czy ktos siedzi 24h na dobe przy tso, to jego sprawa, nawet jak siedzi godzine dziennie - siedzi zeby grac, a nie czekac na kogos, az laskawie pozwoli pograc dalej.
Patrzac na dropy (na forum testowego pojawily sie 2 screeny z innych przygod, podobna "niewartosc"), szkoda zachodu... Idea, teoretycznie, fajna, tylko w dropach ktos o zerze zapomnial, zeby warto bylo rezygnowac z innych przygod na korzysc tych... Pod wzgledem oplacalnosci przynajmniej. Dla ludzi, ktorzy chca sobie poklikac w ikonki, pobudowac pola i nie czuja potrzeby rozwoju w grze (a sporo takich osob jest, wbrew pozorom) bedzie w sam raz, do integracji ze znajomymi.
Chory pomysł i będą to kolejne przygody,których nikt nie będzie chciał robić. Na to żeby zmobilizować kilka osób do równoczesnego zaangażowania się w przygodę bez możliwości sprzedania loota,potrzeba konkretnego dropu i PD,poza tym w razie "poślizgu" jednego z graczy brak możliwości "ratunkowych" zmniejszających ewentualne straty,skazuje te przygody na porażkę i zapomnienie.Nawet jeśli znajdą się chętni "z ciekawości" to zrobią raz i nigdy więcej,według mnie to pseudo ulepszanie gry za wszelką cenę,nie wnoszące nic atrakcyjnego.
Ostatnio edytowane przez parsifal71 ; 09.01.2014 o 00:56