Przygodowa nędza

[grzechowski]

Althair miej litość....kompetnie nie rozumiesz co ci exoo cierpliwie tlumaczył.
Odnoszę takie wrażenie, że na forum pęta sie cała sfora niebezinteresownych agentów.
Dla mnie jest oczywiste, że podawane statystyki to pic na wodę, co jest do udowodnienia.
Dotyczy to zarówno zdobyczy odkrywców, jak i dropów.
Zawsze jednak można kwitować wynik symulacji jako pechowe zdarzenie losowe hehe,,, choćby pechowców było dziewięciu na jednego szczęsliwca.

[sparkz]

Dla mnie jest oczywiste, że podawane statystyki to pic na wodę, co jest do udowodnienia.

Więc to w empiryczny sposób udowodnij ;d

[exoo]

Nie ważne ile masz przygód ile z rzędu miałeś same mapki. [...] Nadal masz szanse ok 25% procent na odkrycie jakiejś przygody. [...]

Althair, uspokój się na chwilę i przeczytaj swoje własne posty. Zobacz co Ty wypisujesz.

Nawet gdybym miał 100% mapek na 100 prób to wszystko według Ciebie byłoby normalne? Przecież nawet wujek Gauss by tego nie wyjaśnił. Poza tym SKĄD wziąłeś 25% skoro nawet nie wiesz na jakie poszukiwania wysyłam odkrywców (tym samym nie wiesz jaki jest procent na mapy)? Czy naprawdę nie możesz pomyśleć zanim napiszesz? Prosiłem Ciebie o to już wcześniej...

[grzechowski]

Więc to w empiryczny sposób udowodnij ;d

Moge werbalnie chcesz ? :-p

[ontologia]

Przez 4 (słownie: cztery) miesiące codziennie wysyłałeś odkrywców i spisywałeś wszystkie przygody?

to nie są 4 miesiące ) trochę ponad miesiąc.

[exoo]

@Ontologia: no tak, przegapiłem, że miałeś trzech odkrywców.

[SUBGOKU]

moi 2 odkrywcy na 10-15 przynosza 1 przygode, krótkie poszukiwania

[Slyboots]

Nawet gdybym miał 100% mapek na 100 prób to wszystko według Ciebie byłoby normalne? Przecież nawet wujek Gauss by tego nie wyjaśnił. [B]

Z punktu widzenia rachunku prawdopodobieństwa jest to możliwe, bezdyskusyjnie, choć szanse na to są znikome.
Przy prawdopodobieństwie trafienia na mape przy srednich poszukiwaniach 71 % ( z tego co pamietam) szanse na to ze na 100 prob wszystkie zakoncza sie mapa wynosza 1,33*10^-15 i jest to skrajny przypadek krzywej Gaussa.

Nie ważne ilu masz odkrywców. Nie ważne ile masz przygód ile z rzędu miałeś same mapki. Każdy z odkrywców to zdarzenie niezależne. Każde wysłanie 4-ech odkrywców to zdarzenia niezależne. Mylisz pojęcie "próby" z pojęciami rozkładu prawdopodobieństwa, i szansy zaistnienia zdarzenia, i kilku innych. Wiem, że tego nie rozumiesz i odpuszczam w tym temacie.

Trudno, się nie zgodzić z tą wypowiedzią. A jeśli ktoś tego nie rozumie to niech wróci do szkoły średniej.

Mowie Ci, ze wszystko jest jak było. Ja mam troszkę ponad średnią muszę się przyznać. 2 odkrywców mi lata 1 dziennie. Drugi kurs robią po skarby (od jakiegoś tygodnia, bo mi kiełbach brak).

Spróbuj wysyłać 3 odkrywców za jednym zamachem i zobacz czy będzie róznica. U mnie jest znaczna niestety..

35/46 f. map

Wysyłając po 3 odkrywców na średnie poszukiwania :
31/36 f map

1x Banici
2x Na końskim grzbiecie
1x Wyspa Piratów
1x Zdrajcy
-------------------------
Wysyłając po 2 odkrywców na średnie poszukiwania :

4/10 f map

1x Mroczni kapłani
1x Wiktor podstępny
2x Wikingowie
1x Banici
1x Okraść bogatych

[exoo]

"Z punktu widzenia prawdopodobieństwa" możliwe jest nawet nieotrzymanie żadnej przygody na bilion prób. Nie pytałem o to czy to jest możliwe (bo teoretycznie wszystko jest możliwe i wszystko można uznać za skrajny przypadek), tylko o to, czy to jest normalne - skoro Althair twierdził, że nie jest ważne ile razy z rzędu dostajesz mapki. A to zasadnicza różnica.

W teorii wszystko jest możliwe, włącznie z lądowaniem kosmitów w centrum Warszawy.

[sparkz]

Zdefiniuj co rozumiesz przez 'normalne'.

Jesli jest mozliwe to automatycznie nie ma nic nienormalnego w tym ze sie wydarzy. Jesli prawdopodobienstwo tego zdarzenia jest male, to nie ma nic nienormalnego w tym, ze wydarza sie albo rzadko, albo malej liczbie osob.