A ja się dziwię że wy się dziwicie - to tylko gra która nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem, twórcy gry tak to zaprojektowali i tyle
A ja się dziwię że wy się dziwicie - to tylko gra która nie ma nic wspólnego z prawdziwym życiem, twórcy gry tak to zaprojektowali i tyle
i tu sie mylisz ....
twórcy mocno próbują odzwierciedlić Pc'towe The Settlers ...
proszą o pomoc w udoskonaleniu online wersji ... no to pomagamy podsyłając swoje propozycje
Na pierwszy rzut oka też mi się wydawało że to dziwne ale przecież w setlersach walczy sie 1:1 a nie 100 na 1. To jest bardzo podobne do wersji z PC.
Pozdrawiam
Ta gra ma niewiele wspólnego z wersją PC, w której aż takich głupot nie wymyślano po to tylko żeby wydłużyć czas gry. Niema co ukrywać że mamy tu do czynienia z najgłupszym systemem walki jaki dotychczas został wymyślony. Można to usprawiedliwić jedynie tym że jest to "Beta", jednakże jeżeli system ten nie ulegnie zmianie w wersji finalnej będzie to naprawdę duży minus.
System walki nie powala ale w Settlersach zawsze podstawowym tematem była ekonomia więc dla mnie taki system walki jest do przyjęcia. Inna sprawa że nie słyszałem jeszcze żeby armia (nawet najsilniejsza) która napada nawet na najsłabszą jednostkę nie doznała jakichkolwiek strat...
To jeszcze mało słyszałeś
Easy332 grałeś w PC wersję? Przecież prawie zawsze dążyło się tam do wygrania za pomocą wojska, i to wojsko było najważniejsze (piszę o wersji Settlers II i jesgo wszelakie odmiany, inne wersje dla mnie nie istniały i podejrzewam że dla wiekszości graczy również). Jeśli chcesz atakować dużym wojem na cieniasów to zagraj sobie w np: heroesa (polecam 3) tam masz rozbudowane walki. A co długości gry to jest to gra przeglądarkowa a nie do przejscia w 2 dni jak np: NFS.
Jedyne co bym tu zmienił to ilość jednostek przysługujących generałowi.
Pozdrawiam
W Settlersach II nie dysponowałeś tak wielką armią, dlatego ten problem nie istniał.
tommy88pl zrozum to że twój atak jest tylko wizualnie przedstawiony jako pierwszy w rzeczywistości obie armie atakują w jednym momencie. to nie siatkówka że gracze po których stronie jest piłka atakują tylko dajmy na to walka szermierzy każdy z nich czeka aż przeciwnik się odsłoni w przeciągu całego pojedynku
Jeżeli walka nie jest rostrzygana w systemie turowym,to tym bardziej jest bezzasadna.Załóżmy atakujemy 20 łotrzyków,i mamy 50R (rekrutów) i 50Ł (łuczników) i zawsze nam spada 9R (rekrutów) to przy 5R i 50Ł powinniśmy stracić tylko 5R, bo tankują łuczników i oni ich ściągają, a tu rzecz absurdalna tracimy 5R i 9Ł....