Uważam, że brak możliwości postawienia budynku w miejscu wyciętego drzewa jest bardzo uciążliwy.
Niekiedy miasto rozciąga się nam nawet na 2-3 "strefy". Po ścięciu drzewa, pniak powinien zniknąć, rozłożyć się (po określonym czasie).
Aktualnie możemy wyciąć drzewa, przerobić je na deski mając świadomość, że w każdej chwili możemy wybudować "Chatkę leśniczego", który zasadzi nam te "krzaki" w miejscach pieni. A to chyba nie na tym miało polegać?