Czemu geolodzy szukają 4 godziny złoża węgla skoro ja wiem gdzie jest to złoże zanim ich wyślę na ekspedycję?
Czemu geolodzy szukają 4 godziny złoża węgla skoro ja wiem gdzie jest to złoże zanim ich wyślę na ekspedycję?
Dlatego, że tak jest ustawione w grze i każdego ze złóż szukają odpowiednio długo.
bo wyngiel jest gleboko. jak by nie wiedzieli gdzie jest to by szukali miesiacami
poza tym wyngiel jest czarny a pod ziemia jest ciemno
hahh, dobre
a tak na poważnie zobaczysz, jak będą poszukiwać tobie saletrę albo granit, choć jeszcze są niedostępne, ale wtedy to dopiero będzie czekanie... A dwa, możesz skrócić przecież czas poszukiwania:
1) jak poszukuje ci geolog naciśnij na niego i tam możesz skrócić czas klejnotami
2) zakup "Wesołego Geologa" w itemshop za klejnoty, poszukuje złóż dwa razy szybciej
Chyba pomogłem rozwikłać twój problem
No dobra, dobra... ale to nadal bez sensu, skoro złoża są w tym samym miejscu to dlaczego się wyczerpują? Skoro się wyczerpują to dlaczego nadal tam są? Nawet jeśli przyjmiemy że geolog musi wejść do jaskini i ich poszukać, to czemu zajmuje mu to tyle samo czasu co za pierwszym razem gdy jeszcze nie znałem położenia kopalni? ...Gra oszukuje.
jemu płacą za godziny i biedna chłopina chce na utrzymanie żony chociaż węglem zarobić, bo na reszcie surowców go gonią.
Jak potrzebuje pieniędzy to ja mu zapłacę więcej, byleby znajdował te złoża szybciej... a nie w spichlerzu się zamknie i nie dość że czekać muszę to jeszcze obżera mi zapasy, o napitku nie wspominając. Zawsze się zastanawiałem dlaczego przychodzą chwiejnym krokiem, myślałem że to ze zmęczenia... ale wyszło szydło z worka.